Horoskop tygodniowy miłosny:
wodnik - 17.11-23.11

Odległość potrafi zniekształcać rzeczywistość. Dni bez jego głosu rosną w tobie jak ostre gałęzie, które podrażniają serce. Czasem budzisz się w środku nocy, przekonana, że coś się zmieniło, że jego dłonie obejmują już kogoś innego. Wystarczy, że nie odpisze godzinę dłużej niż zwykle, a w głowie zaczyna się szept: może już nie tęskni, może przestał myśleć, może zapomniał. A przecież jeszcze wczoraj mówił, że czuje cię nawet wtedy, gdy niebo nad nim jest inne.

Tęsknota jest jak sól w ranach, piecze, ale przypomina, że żyjesz. Patrzysz na mapę i liczysz kilometry, jakby miały ci powiedzieć, ile jeszcze wytrzymasz. Ale miłość nie zna odległości, ona rośnie w braku, dojrzewa w ciszy, hartuje się w lęku. Twoje myśli przelatują przez głowę szybciej niż samoloty, podejrzewają, analizują, rozrywają cię od środka. A mimo to, gdy dzwoni, gdy słyszysz jego głos, wszystko znowu staje się proste. Jakby te tysiące kilometrów nie istniały.

Gwiazdy mówią: nie bój się, ten niepokój to tylko próba, a nie koniec. Miłość, która przetrwała milczenie, brak dotyku i zły czas, nie zgaśnie. Wkrótce znów się spotkacie. W jego oczach zobaczysz potwierdzenie wszystkiego, w co wątpiłaś w te bezsenne noce. Zrozumiesz, że nie każda dłuższa cisza oznacza zdradę, że czasem to tylko symbol miłości, która dojrzewa po obu stronach granicy. A kiedy znów cię przytuli, poczujesz, że to wszystko miało sens.

Horoskop został opracowany przez Miron