Sex horoskop tygodniowy:
panna - 27.10-02.11

Czujesz, że coś tu nie gra, prawda? Jego spojrzenie jest zimne, ale ciało gorące. Wiesz, że przychodzi tylko po seks. Czujesz, że jesteś na liście życzeń, a nie w jego sercu. Każdy dotyk jest napięty, każde słowo kruszy się w twoich dłoniach. On obiecuje, że zostawi żonę. Obiecuje, że to się zmieni. A nic się nie zmienia. Ile razy powtarzasz sobie: „Może teraz będzie inaczej”?

Twoje ciało reaguje, bo pragnienie nie pyta o serce. Ale twój umysł widzi prawdę. Wiesz, że jesteś traktowana jak prywatna prostytutka. Seks staje się transakcją, nie spotkaniem dwóch dusz. Każdy pocałunek jest przypomnieniem, że obietnice są puste. Czujesz złość, poczucie upokorzenia, a mimo to nadal pozwalasz mu wejść. Dlaczego? Bo namiętność jest silniejsza od rozsądku? Czy próbujesz poczuć miłość tam, gdzie jej nie ma?

Może najwyższy czas przestać się oszukiwać. Nie musisz tolerować kogoś, kto traktuje cię jak narzędzie przyjemności, a nie partnerkę. Zasługujesz na dotyk, który nie wymaga wyjaśnień, na mężczyznę, który nie musi walczyć ze swoim życiem, żeby cię mieć. Czasem największą odwagą jest powiedzenie „nie” i pozwolenie sobie na prawdziwą bliskość, gdzie ogień nie gaśnie, a pożądanie nie jest tylko pustą obietnicą. Wiesz, nie obrażaj się, ja chcę dla ciebie jak najlepiej. Nie skreślam tej relacji, ale z drugiej strony widzę też, że to zaczyna cię męczyć. Ile można czekać na nawiedzonego Piotrusia Pana, który przychodzi tylko po to, żeby wyjeść ci ptasie mleczko?

Horoskop został opracowany przez Miron