Spóźnieni kochankowie

Miłość …moje spojrzenie

Według mnie to nie „uczucie”, nie zauroczenie, nie fascynacja, nie pożądanie …myślę, że to stan duszy. Będąc „gościem weselnym” uwielbiam trzy elementy ceremoniału zaślubin, które przykuwają moją uwagę, skłaniają do refleksji, inspirują oraz wpływają kojąco na moją duszę. Pierwszy z nich to 1 List do Koryntian – „Hymn o miłości” – dla mnie to czysta esencja miłości -miłości prawdziwej która jest cierpliwa, łaskawa  nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma, nigdy nie ustaje. Drugi to tekst przysięgi małżeńskiej, zaś trzeci to kojące dźwięki „Ave Maria”.

Miłość nie zna też metryki

Podobno miłość nie zna granic, a metryka nie jest ważna, ale czasami sama zastanawiam się dlaczego los tak sprawia, że stawia na swojej drodze dwie bratnie dusze, które dzieli nieraz tyle lat, bo przecież zdarza się  tak, że osoba "wpada nam w oko" i wtedy żadne inne czynniki nie mają znaczenia. Relacja, w której partnerów dzieli duża różnica wieku, jest przeważnie przedmiotem zwiększonego zainteresowania otoczenia i w sytuacji kiedy taka para pojawia się w naszym otoczeniu. Wówczas dopadają nas mieszane uczucia i być może jest to przyczyną tego, iż czasami zbyt pochopnie określamy tego typu relację jako „nietypowy związek”. Niestety częściej akceptowany jest związek dużo starszego partnera z młodszą partnerką. Nawiasem mówiąc generalnie tak już jest, że mężczyźni mają większe przyzwolenie opinii publicznej na większość rzeczy i na taki związek również. A już w ogóle w sytuacjach, gdy są na tzw. „świeczniku” i odnieśli szeroko  pojęty sukces. Niestety w drugą stronę działa to na trochę innych zasadach i relacja tego typu postrzegana bywa jako coś niewłaściwego.

Przeszkody wynikające z różnicy wieku

Sądzę, że problem pojawia się wtedy, kiedy ktoś świadomie wchodzi w taką relację kierując się chęcią „zysku”. Nazywam to„miłością z dopalaczem”. Można jednak bardzo szybko się rozczarować, ponieważ  ludziom których dzielą pokolenia może być o wiele trudniej się porozumieć. Niestety w tym przypadku każdy z partnerów jest na innym etapie życia co ściśle wiąże się z innymi planami, celami oraz ambicjami. Nie bez znaczenia jest również środowisko w jakim się obracają, nieraz odległe wiekowo grono znajomych i wynikające z tego preferencje dotyczące sposobu spędzania wolnego czasu oraz prowadzenia życia towarzyskiego lub zawodowego.

Tak więc jeżeli już zdecydujemy się na związek z partnerem znacznie starszym lub znacznie młodszym od siebie od siebie warto przemyśleć, czy np. w przypadku osoby starszej poradzimy sobie w przyszłości z jej chorobą lub niepełnosprawnością, rozważyć również prawdopodobieństwo  wcześniejszego wdowieństwa oraz możliwości pozostania samotnym rodzicem. Dalej warto rozważyć, czy uczucia są na tyle silne, że nie odstręczy nas starość oraz czy  będziemy w stanie zaakceptować jego przeszłość, ponieważ zazwyczaj jest ona bogata i zawiera elementy, których dopiero możemy zacząć doświadczać i z czasem mogą zacząć nam uwierać.

Czy „nietypowy związek” ma szansę na powodzenie?

Myślę, że tak, jednakże pod warunkiem przyjęcia przez obydwie strony określonych postaw. Zresztą analogicznie jak w „relacjach typowych”, nie ma tutaj reguły i niekoniecznie z góry powinny być skazywane na niepowodzenie. To indywidualna sprawa partnerów, jak potoczy się ich wspólne życie. Generalnie każda ze stron daje sobie coś cennego. Jedna - młodość, beztroskę, energię, zaś druga  bezpieczeństwo, doświadczenie lub pozycję. Poza tym młody mąż, partner, kochanek to podobno swego rodzaju„eliksir młodości”, zarówno fizycznej jak i intelektualnej. Zazwyczaj zarówno kobiety jak i mężczyźni w pierwszej fazie romansu z kimś młodszym od siebie,  młodnieją o kilka, a nawet kilkanaście lat. Więc jeśli trafią na kogoś, kto pokocha ich, a nie ich pieniądze czy pozycję, to moim zdaniem„eliksir” może działać przez całe lata.