Nowość! Płacisz za usługę bez kosztów operatora z całego świata!

Ostatni nów 2025

Kategoria: Astrologia

Ostatni nów 2025

19/20 grudnia, czyli czas na nowy początek

Przed nami ostatni nów 2025 roku. Chętnie spędzimy czas sami ze sobą, w domowych pieleszach, sporządzając notatki, porządkując przestrzeń, pozbywając się tego, co niepotrzebne. Księżyc i Słońce spotykają się w astrologicznym znaku Strzelca, choć pod sam jego koniec. To świetny moment dla podsumowań, wyciągania wniosków i odważnego stawiania czoła trudnym, niewygodnym faktom.

Bieżący nów w Strzelcu obdarzy nas odwagą, by zmierzyć się z prawdą o sobie. I płynącą z wiary (w siebie, w ideały) siłą, by za nią podążyć. Nów to nowy początek, punkt zero, start z możliwe najczystszymi intencjami.

Dokładna lunacja przypada nocą z 19 na 20 grudnia o godzinie 2:42 czasu polskiego, zachęcając do snu, śnienia i wyciszenia.

Astrologiczny archetyp Strzelca ma przede wszystkim wielką zaletę – pomaga przeprowadzić remanent zasobów wszelakich z nastawieniem, że nie ma tego złego, co nie wyszłoby na dobre. Symbolizuje także takie obszary doświadczeń, jak: podróż (każda, także tak w głąb siebie), wiedza i rozwijanie osobistego potencjału. Zwykle budzi silną potrzebę ekstrawertycznego i ekspansywnego rozszerzania granic wszelakich: od własnego ego po granice znanego wszechświata. Testuje, przesuwa, przekracza. Ożywia temperament, nadaje pęd myślom i kontaktom towarzyskim. Jest bezpośredni, asertywny i zawsze głodny nowych wrażeń. Jego kosmiczny władca - Jowisz, sprzyja szczególnie osobom kroczącym ścieżką duchowego rozwoju. Za jego sprawą przekroczenie granic ego staje się łatwiejsze, a niekiedy spektakularne. Obdarza głębokim, genialnym przebłyskiem intuicji, dając inspirację dla wolności osobistej dla dobra także innych. Warto także pamiętać, że astrologiczny archetyp Strzelca ma i negatywne aspekty. Może bowiem wzmacniać hazardowe podejście do życia, arogancję, pychę, kierowanie się egocentrycznymi kaprysami. Przydaje się więc do rozwoju świadomości intencji, pomaga zrozumieć naturę własnych słabości, cienia. Obecnie Kosmos daje szansę na nowy początek, zerwanie z niszczącymi ciało i duszę destrukcyjnymi ograniczeniami.

Tym bardziej, że bieżącemu nowiowi w nieoczywisty, zwodniczy sposób kibicuje Neptun. Kosmiczna konfrontacja (kwadratura) z Neptunem gwarantuje nam sny, także te na jawie... Okażą się jednak zwykle odbiciem naszego cienia; niespokojne, przypominające, że o czymś zapomnieliśmy, że tego nie chcemy pamiętać, że pora odpuścić komuś to, za co nigdy nie przeprosił. Ta energetyka kosmiczna  – choć na chwilkę – otwiera drzwi samouzdrawianiu poprzez zrozumienie, że dla własnego dobra lepiej pozwolić przeszłości odejść, odpuścić i zapomnieć. Otwiera także oczy na iluzje, ujawnia myślenie życzeniowe. Pomaga zmierzyć się z tym, co do tej pory zdawało się bezpiecznym wyidealizowanym snem o przeszłości lub iluzorycznym pragnieniem przyszłości. Dotyczy to szczególnie szeroko pojętej miłości. To świetny moment, by otrząsnąć się z fałszywych wyobrażeń, zakasać rękawy, rozgrzać szare komórki i rozpisać życzenia w realistyczne mapy myśli, przygotować racjonalne strategie, choćby i najbardziej śmiałe. Jowisz (naturalny władca zarówno astrologicznego archetypu Strzelca jak i współwładca astrologicznych obszarów zarządzanych przez Neptuna) łaskawym okiem wspiera takie właśnie decyzje, kroki i wszelakie materializacje. Ważne, by postępować w zgodzie ze sobą, a zarazem licząc się z faktami, ograniczeniami rzeczywistości, własnej natury i wolą innych ludzi. Wszystko bowiem ma swój czas i swoje miejsce. Skuteczny strateg wie, że pora iść naprzód, gdy okoliczności sprzyjają, a wycofać się, gdy koszty przewyższają zyski.

Wspomniałam wcześniej, że ostatni nów tego roku przypada na koniec astrologicznego znaku Strzelca. Symbol sabiański dla niego brzmi: „Papież błogosławiący wiernych”. Zawiera  metaforyczną, niekoniecznie religijną zachętę, by podążać swoją drogą, rozwijać indywidualny potencjał, słuchać siebie, wierzyć w siebie. Jednym słowem, by stać się duchowym kowalem swojego losu, „papieżem”. Poza tym ostatni stopień znaku to zarazem punkt przejścia do nowego znaku.

I tak cykl kosmiczny dopełnia się, a bieżąca lunacja przypomina, że gdy coś się kończy, to coś się zaczyna, że wszystko ma swój własny rytm. Że jeśli chcemy pozostawać sobą, manifestować siebie w każdych okolicznościach, to powinniśmy jednocześnie dostrajać się harmonijnie do naturalnego rytmu Wszechświata.

Jak widać, ostatni nów księżycowy 2025 roku harmonizuje cichutko z najczulszymi drgnieniami duszy, a Kosmos zachęca, by wsłuchać się we własną melodię. Przypomina, że w każdym z nas tkwi iskra tej samej życiodajnej mocy, co w gwiezdnym pyle. I każdy z nas podlega tym samym niezmiennym prawom zmienności. I tak jak cykl słoneczny, lunarny wracają właśnie do punktu wyjścia, tak i my stajemy wobec nowych szans, nowych możliwości i tylko od nas zależy, co z nimi zrobimy. Może warto sięgnąć i po kolejny symbol - niczym człowiek witruwiański  genialnego Leonarda da Vinci, stać twardo na Ziemi, ale też głową sięgać Kosmosu i twórczo kształtować otaczającą rzeczywistość dla dobra wszystkich stworzeń, w tym także i siebie.

Rytuał Manifestacji Intencji

Ponieważ siły Kosmosu dają nam teraz szczodre wsparcie na drodze do wewnętrznej prawdy i szczęścia, proponuję ten rytuał, by wyruszyć w duchową podróż ku spełnieniu. Pamiętajmy jednak, że rytuały białej magii to sposoby proszenia o to, czego pragniemy. Przede wszystkim otwierają umysł i serce na nowe. Pomagają budować bezpieczną przestrzeń energetyczną, w której można projektować, kreować nową wewnętrzną rzeczywistość, oswajać wewnętrzne demony, obierać nową drogę.

Przygotowanie: naturalna (woskowa) świeca; schludna kartka papieru, czerwony lub złoty flamaster/pisak... Pamiętaj, by dokładnie wysprzątać i oczyścić/okadzić miejsce pracy duchowej. Zaplanuj sobie około pół godziny samotności, spokoju bez telefonów, dzwonków, multimediów. Najlepsza pora to czas około północy.

1. Usiądź wygodnie i poświęć chwilę oddechowi pranicznemu. Możesz też odbyć krótką medytację, dzięki której wyciszysz myśli.

2. Ustanów intencję – zdecyduj, jaki cel osobisty jest teraz dla Ciebie najważniejszy. Nie oceniaj swoich pragnień. Są, jakie są. Twoja natura dąży do spełnionego, szczęśliwego życia, zatem w istocie nie poprowadzi Cię do krzywdy. Tu nie ma złych ani dobrych odpowiedzi. To, co Ci w duszy gra, jest tu i teraz dla Ciebie najlepsze, najważniejsze i prowadzi do odkrycia cząstki siebie, do integracji.

3. Poczuj tę intencję. Wyobraź też sobie, że Twoje pragnienie się realizuje. W tej chwili, z pełną mocą, bez żadnych ograniczeń, pewnie, harmonijnie, naturalnie.

4. Okaż wdzięczność: za swoją intencję, za osiągnięty cel, za tę pasję, dzięki której czujesz, że żyjesz…

5. Zanotuj na kartce swoje pragnienie. Liczy się Twoja czysta intencja, spontaniczna wola.

6. Teraz zapal świecę, przekazując jej intencję spełnienia.

7. Okaż wdzięczność za to, czego pragniesz, jakby już się ziściło, przynosząc Ci poczucie satysfakcji.

8. W bezpiecznym, dobrze ukrytym miejscu zachowaj to, co zostało zapisane. Świeca (zabezpieczona) powinna wypalić się do końca.

 

Z miłością i szacunkiem dla Ciebie, droga Czytelniczko i Drogi Czytelniku.

AUTOR ARTYKUŁU

Akia

Akia

"Wszelkie prawa zastrzeżone, treści chroniona prawami autorskimi. Żadna część nie może być wykorzystywana lub kopiowana w jakiejkolwiek elektronicznej, mechanicznej, fotograficznej lub innej formie zapisu bez pisemnej zgody autora"
Strona jest zarządzana przez firmę 4C sp. z o.o. Copyright 1998-2025 © 4C sp. z o.o.