Nowość! Płacisz za usługę bez kosztów operatora z całego świata!

Droga do siebie - cień i światło

Kategoria: Wróżby ogólne

Droga do siebie - cień i światło

Czasem trudno znaleźć właściwe słowa, gdy próbujemy rozwiązać problemy, które od dawna nas dręczą. Szukasz odpowiedzi, ale w zamian pojawia się tylko pustka i bezsilność. Czujesz, że nic nie zgadza się z tym, co słyszysz - a jednocześnie tak bardzo pragniesz usłyszeć coś, co wreszcie będzie miało sens.

Tak właśnie wyglądała moja kolejna rozmowa z Kingą. Zadzwoniła jak co tydzień, z tymi samymi drobnymi pytaniami: czy warto iść na spotkanie, czy ta znajomość ma sens, czy to odpowiedni moment na zmianę.

Ale tym razem było inaczej.

Kinga westchnęła głęboko i powiedziała:

— Czuję, że ten świat do mnie nie pasuje…

 

Jak wiele z nas zadawało sobie to pytanie? Jakbyśmy urodziły się nie w tym miejscu, nie w tym czasie; jakbyśmy grały w historii, której nie jesteśmy główną bohaterką, a do tego scenariusz wcale nam się nie podoba.

 

Wybrałam dla Kingi kartę odwróconej Kapłanki.

Mówiła jasno: zwolnij. Coś w tobie jest przygniecione, tłumione, wołające o ciszę i uwagę.

Ale zaraz po niej pojawił się Diabeł - karta mrocznych stron, pokus i lęków, które potrafią sprowadzić nas na drogę, której później żałujemy.

Kinga zamilkła.

Po chwili cicho powiedziała:

— To brzmi, jakbym musiała zmierzyć się sama ze sobą… a ja nie wiem, czy potrafię.

I po dłuższej rozmowie zrozumiała coś, czego nie była świadoma przez długi czas.

 

Przesłanie  tej historii brzmi:

Nie chodziło o to, że świat do Kingi nie pasował.

To ona żyła według scenariuszy napisanych przez innych, dostosowywała się do nich całkowicie zatracając siebie.

Kapłanka wyraźnie w jej wróżbie mówiła: usłysz siebie.

Diabeł ostrzegał: że to, co cię wiąże, nie jest zewnętrzne - to coś, co sama pielęgnuje w myślach.

I w tej ciszy Kinga wreszcie to pojęła:  Że każdy z nas ma w sobie miejsce, w którym może odnaleźć spokój i siłę, ale trzeba najpierw pozwolić sobie tam zajrzeć. Trzeba stanąć twarzą w twarz z własnymi lękami, słabościami, pragnieniami  amiast od nich uciekać.

 

Bo życie nie jest rolą, którą ktoś ci przydziela.

To jest rola, którą tworzysz sama - z każdej decyzji, z każdego kroku, z każdej odważnie postawionej granicy.

A Tarot nie jest wyrocznią lecz lustrem - odbiciem własnych myśli, których boimy się wypowiedzieć.

Tarot nie mówi nam jak mamy żyć, tylko pokazuje kierunek więc nie bójmy się usłyszeć, tego co nam ma do powiedzenia  Tarot.

 

Z mocą anielskich pozdrowień

AUTOR ARTYKUŁU

Tarocistka Anna Bell

Tarocistka Anna Bell

"Wszelkie prawa zastrzeżone, treści chroniona prawami autorskimi. Żadna część nie może być wykorzystywana lub kopiowana w jakiejkolwiek elektronicznej, mechanicznej, fotograficznej lub innej formie zapisu bez pisemnej zgody autora"
Strona jest zarządzana przez firmę 4C sp. z o.o. Copyright 1998-2025 © 4C sp. z o.o.