Tranzyt Wenus
Kategoria: Astrologia

Tranzyt Wenus przez astrologiczny znak Wagi.
Wenusowy rytuał na miłość spełnioną.
Od 14.10.2025 do 6.11.2025 roku Wenus podróżuje przez swój kosmiczny dom, czyli znak Wagi. Dzięki temu łaskawym okiem spogląda na budowanie lub wzmacnianie wewnętrznej harmonii, szeroko pojętego partnerstwa - w rodzinie, w przyjaźni, w pracy, w biznesie, w związkach romantycznych. Wspiera też kreatywność, rozbudza estetykę, zachęca do podkreślania naturalnego piękna i cieszenia się drobnymi przyjemnościami codzienności.
Niemniej w swoim domu Wenus bywa też leniwa, roszczeniowa (w słowach i decyzjach) oraz rozrzutna. Poza tym bez względu na wiek czy staż relacji otwiera szansę na szczęście w miłości, choć czasem pierwszym krokiem okazuje się zmierzenie się z emocjonalnym bólem, uzdrowienie traumy przeszłości.
Trzeba bowiem pamiętać, że ostateczny wpływ tranzytu silnej Wenus w Wadze zależy od osobistego horoskopu urodzeniowego. Jeśli w chwili narodzin akurat tworzy harmonijne i silne relacje kosmiczne, to i jej tranzyt przyniesie serdeczność, życzliwość i „małe szczęście” na co dzień. Człowiek mniej lub bardziej czuje się wówczas jak pieszczoch losu, niczym Harry Potter pod wpływem eliksiru szczęścia. Jeśli jednak urodzeniowa Wenus akurat tworzy nieharmonijne relacje kosmiczne, to jej kosmiczna podróż przez znak Wagi także uruchomi weneryczny cień, stawiając człowieka wobec własnych słabości, wodząc na pokuszenie, budząc wewnętrzne demony iluzji miłości...
Tranzyt Wenus przez znak Wagi hojnie obdarzy łaskawością słoneczne Wagi. Staną się bardziej atrakcyjne, uśmiechnięte, radosne, po prostu emanujące wewnętrznym pięknem. Wiele im ujdzie na sucho, więc warto prosić o wybaczenie i naprawiać te relacje, na których Wagom zależy. Zodiakalne Bliźnięta i Wodniki także mają teraz czas korzystny dla spraw społecznych, towarzyskich i romantycznych, a także dla zmian image’u.
Tymczasem Barany staną oko w oko ze swoimi niespełnionymi pragnieniami. Najpewniej raz na zawsze porzucą miłosne iluzje i ostro wezmą się za siebie. Na ile im starczy determinacji i zapału, czas pokaże. Lepiej jednak nie wdawać się z nimi w potyczki słowne i schodzić z drogi.
Najtrudniej tranzyt Wenus przez znak Wagi zniosą zodiakalne Raki. Trudno im będzie dogodzić w sypialni, jeszcze trudniej w kuchni… W dodatku zaczną nosić węża w kieszeni, więc nie warto spodziewać się po nich hojności. W głębi duszy zmierzą się bowiem z żalem, który skrzętnie skryły po kątach swojego jestestwa.
Niemniej tranzyty Wenus przez znak Wagi zawsze wzmacniają potrzebę miłości i zachęcają do poszukiwania harmonii. To doskonały czas na miłosne rytuały.
Rytuał na miłość spełnioną
Zacznę od przypomnienia, że w magii najważniejsza pozostaje intencja. Powinna być szczera i wynikać z głębokiego, wewnętrznego przekonania, dążyć ku dobru. Niczego nie osiągniemy, gdy nasza intencja bierze się z roszczeniowości wobec drugiej osoby czy Wszechświata, jeśli pod nią skrywa się wypierany lęk, ból emocjonalny, niskie poczucie własnej wartości. Tę prawdziwą, spełnioną, dającą poczucie bezpieczeństwa i głębokiej więzi miłość przyciągniemy wtedy, gdy w nas samych bije czysta intencja i miłość do siebie. Nie warto się łudzić, że oto nagle, za sprawą magii, pojawi się rycerz na białym koniu, i pokocha nas, a my nagle kochamy w samych sobie… Miłość zaczyna się od akceptacji i miłości siebie samego… Rytuał to sygnał do Wszechświata, wibracja intencji, która przyciąga materializację. Podobne, które przyciąga podobne…
Najlepszy dzień na rytuał miłości spełnionej to astrologicznym dzień wenusowy, czyli piątek po zachodzie Słońca.
Tym razem proponuję współczesną wersję rytuału pogańskiego. Bezpieczną dla początkujących adeptów białej magii i zaskakująco skuteczną.
Przygotowujemy schludne, wygodne, spokojne i dobrze przewietrzone miejsce, a także kartkę papieru i czerwony lub zielony pisak, dwie świece - różowe lub czerwone. Na kartce papieru starannie piszemy swoje życzenie miłości: czego oczekujemy od relacji, od partnera. Konkretnie. Pamiętajmy, że życzenia powinny być zawsze pozytywne. Nie piszmy zatem „nie chcę, aby…”, lecz „pragnę, by…”. Następnie, po ustanowieniu i zapisaniu intencji, zapalamy dwie różowe lub czerwone świece z intencją wytyczenia drogi i połączenia z miłością spełnioną. Podczas gdy świece się palą, afirmujemy: „Jestem w szczęśliwym związku. Czuję się kochana/kochany i bezpieczna/bezpieczny. Kocham i zasługuję na miłość. Dziękuję, dziękuję, dziękuję”. Świece powinny wypalić się do końca, a afirmować można kilka - kilkanaście minut. Ważne pozostaje odczucie bezwarunkowej miłości i spełnienia. To wibracja, która rezonuje we Wszechświecie i przyciąga to samo…
Ten rytuał można go powtarzać co piątek, aż do materializacji, a wzmacniać efekt przez palenie różowej lub czerwonej świecy każdego wieczora. Podobny efekt przynosi też palenie różanego olejku eterycznego, który ma właściwości harmonizujące, oczyszczające i wzmacniające czakrę serca i czakrę korony.
Droga Czytelniczko, drogi Czytelniku, niechaj MOC wewnętrznej przemiany duchowej miłości zawsze będzie z Tobą!
AUTOR ARTYKUŁU
