Udzieliliśmy ponad 4 miliony porad

Katarzynki - kawalerskie wróżby

Data publikacji: 2022-11-23

Kategoria: Wróżby ogólne

Katarzynki - kawalerskie wróżby

25 listopada przypadają imieniny Katarzyny, stąd w noc poprzedzającą obchodzimy tzw. Katarzynki, czyli dziś już zapomniany zwyczaj matrymonialnych wróżb kawalerskich. Katarzynki – są męskim odpowiednikiem Andrzejek. W nocy z 24/25 listopada, tj. w wigilię św. Katarzyny Aleksandryjskiej, odbywają się wróżby młodych mężczyzn dotyczące ożenku i poszukiwania partnerki.

Zwyczaj Katarzynek, powszechnie znany w Polsce i żywo obchodzony jeszcze pod koniec XIX wieku, podobnie jak Andrzejki, przypadał na okres schyłku jesieni, czyli czas zakończenia prac polowych, porę długich jesiennych wieczorów. Dla ludzi młodych, mających przekroczyć próg dorosłego życia i założyć rodzinę był to czas rozterek, wątpliwości, nadziei i niepewności, czas oczekiwania na nowe.

Według tradycji Katarzyna i Andrzej otwierają adwent:

Katarzynkowy wieczór był czasem ostatnich kawalerskich zabaw i uciech, zakazanych w adwencie, a później niedostępnych już żonatym mężczyznom. Radośnie więc witali chłopcy każdą okazję do beztroskiej zabawy, wróżb i śmiechu, a Katarzynki były do tego dobrym pretekstem, aczkolwiek w ich wróżbach i zwyczajach mniej było zapału, inwencji i entuzjazmu niż w dziewczęcych.

Katarzynki i niekultywowane męskie wróżby matrymonialne, zanikły niemal całkowicie pod koniec XIX wieku. Warto jednak je poznać i pamiętać, bo są miłą składową częścią naszej kultury

Kawalerowie przed wszelkimi wróżbami zgodnie recytowali wierszyk ku pomyślności wróżb:

„Hej! Kasiu, Katarzynko. Gdzie szukać Cię dziewczynko. Wróżby o Ciebie zapytam. Czekaj – wkrótce zawitam.”

„Bawmy się więc w Katarzyny. Szukajcie chłopaki dziewczyny. Zapytać więc trzeba wróżby. A nuż potrzebne już drużby"

„W noc świętej Katarzyny pod poduszką są dziewczyny" – to porzekadło towarzyszyło wkładaniu pod poduszkę dziewczęcych przedmiotów, części garderoby czy ptasiego pióra mających sprowadzić proroczy sen o przyszłej narzeczonej, bądź karteczek z pierwszymi literami imion lub całymi żeńskimi imionami – które zaraz po przebudzeniu miały być wylosowane. Towarzyszyć temu mógł wierszyk:

„Wskaż proszę wróżbo wybrankę, żonę i przyszłą kochankę.”

„Wyciągam karteczki cztery. Są jej imienia litery.”

Wróżenie z kubków polegało na losowaniu ukrytych pod nimi przedmiotów symbolizujących ożenek (np. obrączka), przypływ majątku (np. monety), dobrą pracę (zboże), chwilowy zastój (pusty kubek). Losowaniu towarzyszyć może wierszyk:

„Kasiu daj znać, co się będzie ze mną dziać „.

Innym sposobem na stwierdzenie, czy w danym roku kawaler zmieni stan cywilny, było ścięcie gałązki wiśni i postawienie jej w wazonie. Jeśli zakwitła do Bożego Narodzenia, to należało szykować się na wesele. Kawaler, który zakochał się bez wzajemności i chciał wiedzieć, czy ma u swojej wybranki szanse brał dwa listki, igły sosny lub małe gałązki i wrzucał je do wody. Jeśli dopłynęły do siebie, oznaczało to, że można śmiało ruszyć w konkury i być pewnym sukcesu.

Aby zapewnić sobie powodzenie u płci pięknej, panowie 24 listopada po kąpieli, zamiast ręcznikiem, wycierali się damską sukienką. Szczęście zapewniało też upieczenie pierników nazywanych katarzynkami. Dodawano do nich przyprawy korzenne, goździki i odrobinę pieprzu.

Wprawdzie obecnie większą popularnością cieszą się Andrzejki, jednak warto przypomnieć sobie tradycję Katarzynek. Piękne obyczaje warte są tego, żeby je kultywować. Może któremuś z panów w nocy z 24 na 25 listopada przyśni się przyszła wybranka...

Miłej zabawy

AUTOR ARTYKUŁU

Vera

Vera

"Wszelkie prawa zastrzeżone, treści chroniona prawami autorskimi. Żadna część nie może być wykorzystywana lub kopiowana w jakiejkolwiek elektronicznej, mechanicznej, fotograficznej lub innej formie zapisu bez pisemnej zgody autora"