Chowaniec

Chowańca nie można sobie "stworzyć'', on sam z siebie musi się nim stać. Mam szczęście mieć już kolejnego, były to wcześniej Kot, Szczur, Kruk a teraz ponownie Kot, tym razem klasycznie Czarny. Ma on swoje codzienne imię, ale też dodatkowo imię magiczne, które znam tylko Ja i On. Z oczywistych względów nie zdradzę ich tutaj. Jest uratowanym ze złych wiejskich warunków zwykłym dachowcem. Może być inkarnacją swoich poprzedników. Chowańce odznaczają się szczególną inteligencją, wrażliwością i empatią. Zna wiele słów i poleceń, a nawet gestów. Idealnie wyczuwa energie, asystuje przy magicznych działaniach. W pewnym sensie chroni Maga, swego pana/panią.  W jego pięknych zielonych oczach widać mądrość, miłość i harmonię Wszechświata. Łączy nas szczególna więź, mam oczywiście więcej Kotów które są wspaniałymi istotami, ale Chowaniec to rzadkość i wyjątek. Podsumowując, Zwierzęta na pewno mają Duszę, każdemu z nich należy się szacunek, ochrona i opieka. Wielokrotnie wyczuwałam i widziałam energie moich i innych Zwierząt po ich fizycznej śmierci. Krzywda wyrządzona zwierzęciu obciąża Karmę sprawcy. Bądźmy czujni i reagujmy gdy zauważymy że jakiemuś zwierzakowi źle się dzieje. Jeśli sami nie potrafimy pomóc zgłośmy to do Towarzystwa opieki nad Zwierzętami (TOZ) lub straży miejskiej. Pomagajmy też zwierzakom dziko żyjącym. Życzę wszystkim wspaniałych i ciepłych relacji z Milusińskimi, bo ich dobroczynny wpływ na nasze zdrowie wielokrotnie już potwierdziła nauka. I nie mam tu na myśli zjadania schabowego, wręcz przeciwnie zachęcam do rozważenia przejścia na wegetarianizm lub weganizm. Z pewnością obu stronom wyjdzie to na dobre.