Jak się nie zakochać?
Data publikacji: 2025-06-26
Kategoria: Miłość i związki

Jak się nie zakochać w wakacje? - Okultystyczny przewodnik dla świadomych dusz.
Wakacje. Czas słodkich zapachów, nagrzanych ciał i rozmów przy winie, które kończą się spojrzeniem w gwiazdy. Magia wisi w powietrzu jak rój feromonów. I właśnie wtedy, gdy dusza się otwiera, ciało mięknie, a umysł odpoczywa od codziennej logiki… przychodzi uczucie. A może tylko miraż?
Jeśli chcesz uniknąć miłosnego zaklęcia, które rozpuści się z ostatnim lodem w spritzie, oto ezoteryczny rytuał przetrwania wakacyjnych uniesień.
1. Załóż ochronę energetyczną… ale luksusową
Nie musisz chodzić w czerni i zasłaniać serca żelazem. Użyj subtelnej, ale potężnej tarczy: dedykowanej ametystowej bransoletki, mgiełki z szałwii i róży, medytacji z mantrą „Widzę iluzję zanim mnie dotknie”. Niech Twoje pole auryczne będzie jak welon z jedwabiu – piękny, ale nieprzenikalny.
2. Rozpoznaj archetyp – nie człowieka
Nie zakochuj się w barwie głosu czy tym, że zna cytaty z Rilkego. To tylko maska. Zadaj sobie pytanie: kogo naprawdę widzę? Kochanka, Uwodziciela, Partnera czy... Cień?
W wakacje nie spotykasz ludzi - spotykasz figury z własnej podświadomości. Im szybciej je zidentyfikujesz, tym mniej dasz się omamić.
3. Postaw karty zanim pójdziesz na kawę
Tarot nie kłamie, kiedy hormony gubią kompas. Jedna karta wystarczy - czy to Kochankowie (uwaga na iluzję), Siódemka Kielichów (jeszcze większa iluzja), czy może Czwórka Mieczy (lepiej idź na masaż). Porozmawiaj z doradcą duchowym zadaj mu pytanie: „Czy ta energia zasługuje na mój ogień?”
4. Zakorzeniaj się, nie odlatuj
Stosuj rytuały uziemiające – codzienna kąpiel stóp w morzu z intencją oczyszczenia, noszenie kamienia hematytu w kieszeni, poranna afirmacja: „Jestem królową swojego królestwa, nie turystką w cudzym sercu.”
5. Niech Cię nie zwiedzie blask Wenus w retrogradacji
W wakacje często Neptun dodaje filtry jak Instagram. Ludzie wydają się piękniejsi, bardziej intensywni, bardziej… duszni....po prostu bardziej.
Zamiast „To znak!”, mów sobie: „To lekcja.” Może spotkanie było po to, by przypomnieć Ci Twoją wartość, a nie ją oddać.
6. Zamień flirt w alchemię
Każda wymiana spojrzeń, dotyku, rozmowy może być rytuałem transmutacji. Nie musisz iść za tym. Możesz odebrać energię, przetransformować ją we własnej Pracowni Wewnętrznej i… zachować dla siebie.
I na koniec…
Nie chodzi o to, by się nie zakochać nigdy. Chodzi o to, by nie zakochać się w kimś, przy kim nie wzrastasz.
Miłość wakacyjna to często ćwiczenie z iluzji. A Ty nie jesteś już uczniem - jesteś praktykiem magii życia.
Jeśli przyjdzie miłość - prawdziwa - poznasz ją po tym, że nie będzie musiała być dramatyczna. A jeśli nie - to wrócisz z wakacji lżejszy, nie zraniony.
AUTOR ARTYKUŁU
