Jesień

Obcować z nią kiedy tylko czas nam pozwoli. Drzewa są naszymi przyjaciółmi, i to przez cały rok. Zawsze. Drzewa uzdrawiają duszę, wywołują pozytywne  uczucia, emocje, myśli, uspokajają albo nas pobudzają. Kochanowski odpoczywał i tworzył pod lipą. Wiemy jak  uzdrawia lipa, jej liście i soki. Wystarczy pobyć blisko lipy aby łatwiej oddychać, poczuć się lepiej. Przytulić się do niej polecam każdemu. Nasi przodkowie mieli rację, byli  mądrzy, twierdząc, że poszczególne gatunki drzew mają konkretny i bardzo korzystny wpływ na nasze zdrowie, na nasz cały organizm. Substancje zawarte w liściach, kwiatach i korze poprawiają samopoczucie, dodają sił, mają też właściwości bakteriobójcze, przeciwbólowe i przeciwzapalne. A drzewa, które rosną w dużych skupiskach wytwarzają mikroklimat, korzystny dla człowieka, dla małych i dużych ludzkich istot. Aby zregenerować  i odżywić organizm powinniśmy przebywać wśród drzew, bywać w lesie jak najczęściej. Leśne powietrze jest przesycone tlenem i bardzo czyste. Drzewa pochłaniają i neutralizują substancje toksyczne, między innymi dwutlenek węgla, metale ciężkie i inne pochodzące z cywilizacyjnych zanieczyszczeń. Żyjemy, przebywamy w dużych, skażonych spalinami miastach,  pracujemy w biurowcach, nasz organizm ma coraz mniej czystego powietrza, stajemy się nerwowi, mózg  jest zmęczony, niedotleniony, oczy zmęczone sztucznym światłem, zanieczyszczeniami,, zewsząd  atakuje hałas, i smog. Częściej chorujemy, wszyscy jesteśmy mniej odporni. Szanujmy więc przyrodę, doceńmy jej zalety. Na chwilę chociaż zostawmy w domach tablety, telefony, laptopy, rozmawiajmy, poznawajmy siebie, kochajmy się, przytulajmy, przyroda to nasze dobro. Nauczmy nasze dzieci ją kochać i doceniać. Dajmy im dobry przykład.

Korzystajmy z jej dobrodziejstw. Zieleń wprowadza nastrój  kojącej równowagi psychicznej, przywraca nam spokój. Drzewa iglaste dobroczynnie wpływają na nasze płuca, gdy wdychamy olejki eteryczne drzew,  które oczyszczają układ oddechowy. A np. sosna, jodła, świerk,  czy jałowiec wydzielają substancje grzybobójcze i bakteriobójcze,  które leczą choroby nosa, gardła, krtani. Patrzenie na drzewa w lesie uspokaja, wspomaga aktywność fizyczną, dodaje werwy. W starożytnej Grecji jodły poświęcano Artemidzie- bogini lasów i opiekunce dzikich zwierząt. W Polsce górale w swoich pieśniach odwołują się do jej  magicznych, życzliwych dla człowieka właściwości. Do dziś górale chorego sadzają pod pniem sosny, w celu poprawy zdrowia. Kora dębu pomaga na wiele dolegliwości, kąpiel z dodatkiem żywicy wygładza skórę, poprawia krążenie a jej woń leczy drogi oddechowe. Liście brzozy odtruwają, usuwają obrzęki, wspomagają leczenie urologiczne. Jałowiec i jego soki leczą przeziębienia,  nerwobóle, można też go używać do sałatek, zup, sosów mięsnych. Wszystko to nasze, polskie, przepiękna, życiodajna  natura, cuda przyrody, bogactwo, dary. Cieszmy się nią, przez cały rok, szczególnie jesienią i nie dajmy się chandrze, złości, nerwowości.  Nauczmy dzieci korzystać z darów natury, nauczmy nazw drzew, ptaków, pokażmy że czas można spędzać fantastycznie bez telefonów, bez tabletów, w ruchu, na świeżym, naprawdę powietrzu, co tylko przysłuży się zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, oraz naszym więziom. Jesień służy spacerom, wędrówkom, poznawaniu nowych miejsc. Cieszmy się barwami jesieni, wczujmy się w jej magię, czerpmy radość i zdrowie. Każdy z nas ma swoje drzewo, przy którym czuje się najlepiej. Sprawdź, czy to lipa, czy buk, a może jodła? Dąb? Brzoza? Nie dotykaj cisów, bo jego soki są trujące. Oddychaj, odpręż się, zamknij oczy, wsłuchaj się w mowę i muzykę lasu. Pomyśl o swoich marzeniach, planach, o bliskich, i dbaj o siebie, o rodzinę, realizuj swoje zamierzenia w zdrowiu i radości. Możesz wszystko, uwierz.