Niebezpeczeństwa u Wróża

Janusz JAsny

 

ZOBACZ PROFIL

Tarot Jasnowidzenie Przyjaźń i uczucia w zodiaku

Uczucia, Samopoczucie, Finanse

0048224 452 410

0048224 452 410
3.80 zł brutto
CAŁY ŚWIAT

Doładuj konto na portalu
lub
Skorzystaj z usługi bez rejestracji

POLSKA I ZAGRANICA 3.80 zł brutto

708 588 033 POLSKA 3.69 zł brutto

teraz niedostępny

Nad śródmieściem Warszawy zapada noc – jedna z tych, szalonych, gdy pełnia księżyca wyzwala różne instynkty, a także pobudza w nas cały kosmos. Miasto kipi. To słychać i czuć. Karetki, policja, straż - hałasują bez przerwy.

Do Salonu Wróżb przy ul. Złotej (dziś nie istnieje) wchodzi dziewczyna. Atrakcyjna – to mało powiedziane. Mimo gestu, wskazującego krzesło naprzeciw – ona siada na krześle wolnym, obok wróżbity. To, co ma na sobie, bardziej, jakby, ją rozbierało - niż ubierało. A może to tylko wrażenie? Wróżbita, gdyby ktoś miał wątpliwość, bywa najczęściej zdrowym facetem. Rozmowa dotyczy przyszłości; mowa ciał, zwłaszcza jej ciała – już niekoniecznie. Główny wysiłek twórczy wróża polega teraz na tym, by utrzymał ręce przy sobie. Dziewczyna nie czyni żadnych niewłaściwych gestów, jednak, na maksa, chyba, włączyła swoje siły przyciągania. Wróżbicie przychodzi do głowy pierwsza złota myśl – trzeba by przytrzymać się kart. To pomaga i ręce przestają być rozbiegane. Jest pierwsze zwycięstwo, lecz nadal jest się w defensywie. A, to - nie jest postawa pomocna w świadczeniu usług ezoterycznych. A, na dodatek, mimo spokoju w rękach, mogą włączyć się inne niebezpieczeństwa; mogą zadziałać różne inne funkcje i dźwignie – co nie pozwoli na dobrą pracę w tropieniu przyszłości. I wtedy przychodzi do głowy druga myśl złota. Wróż wstaje, obchodzi stolik wokół i mówi –No tak, proszę pani, teraz dla lepszej, naszej koncentracji na pani problemach powinna pani siąść tutaj. Wskazuje krzesło po drugiej stronie stolika i dziewczyna grzecznie się przesiada. I to jest drugie zwycięstwo. Nie zagrażają już fluidy, które przed chwilą swobodnie przeskakiwały z jednej osoby na drugą. Czy, to, jednak już zwycięstwo? Bo pojedynek trwa, bo ona nie powiedziała ostatniego słowa. Odsuwa się teraz z krzesłem od stolika, pokazując nogi, magnetyczne kolana, mini-spódniczkę i majtki białe. Mimo to, w kwestii opanowania się wróża… jest dobrze. Ale, następuje kulminacja niewypowiedzianej wojny. – Czy mogę sobie trochę rozpiąć zamek przy spódniczce? – pyta dziewczyna z szelmowskim uśmiechem – trochę mnie ciśnie, a chciałam też – jak i pan chciał – otworzyć się przed panem… - Proszę bardzo – odpowiada wróż. Rozpinanie się dziewczyn nie tworzy wymarzonego klimatu pracy. Na szczęście, zgoda na częściową rozbiórkę okazuje się ostatecznym zwycięstwem. Za chwilę przeciwnik spuszcza z tonu, zapina się z powrotem i nadto próbuje naciągnąć mini-spódniczkę na kolana, co jest zwykle w przyrodzie niewykonalne.

A potem zgodnie oboje zajmują się już tylko piwem, które ona wcześniej naważyła była (imiesłów zaprzeszły) i które w przyszłości będzie musiała wypić. Albo i nie! Pogląd, że świat jest sprawiedliwy policzalny i racjonalny – bywa chyba tylko złudzeniem niepoprawnych racjonalistów…

Uzyskaj profesjonalną poradę ezoteryczną lub życiową od tego Eksperta

teraz niedostępny

Janusz JAsny

708 588 033 POLSKA 3.69 zł brutto